Pierwszą lalką z mojej kolekcji jaką chciałabym opisać jest Cher Bob Mackie. Lalka została wyprodukowana w 2007 roku w Indonezji. Lalka przybyła do mnie kilka miesięcy temu z allegro. Była moim marzeniem,a cena była bardzo niska więc nie było się nad czym zastanawiać. Pozostawała w stanie NRFB,ale dzisiaj do zdjęć troszkę ją rozpakowałam. Przepraszam za jakość zdjęć,są robione telefonem. Mam nadzieje że w końcu doczekam się baterii do aparatu ;).
Cher pochodzi z serii Black Label, zapakowana jest w czarne pudełko. W środku jest to prawdopodobnie scena.
Lalka w zestawie posiada certyfikat autentyczności.
Jej buźka w pełni odzwierciedla twarz artystki. Moim zdaniem w tym przypadku Mattel na prawdę się postarał. Lalka posiada cudowne dodatki. Kolczyki z kryształkami, skórzaną kórtkę, koronkowe body, buty za kolana i mikrofon.
A teraz prawdziwe zdjęcie Cher, czyż nie są podobne?
Przepraszam za styl pisania,nie bardzo się na tym znam,ale mam nadzieje że każdy kolejny wpis bedzię już bardziej dopracowany.
Tez posiadam ta Cher -dla mnie jest cudowna i jednoczesnie Tobie gratuluję ze ja takze masz !
OdpowiedzUsuńPokazuj swoja kolekcje chetnie ja i napewno grono innych blogowiczów jak i kolekcjonerów bedzie podziwiać Twoje perełki .Aniu takich jak my jest coraz wiecej powoli wychodzą z cienia i pokazują to co kochaja czyli lalki ja zaliczam się do nich..
pozdrawiam Gabi
fajna jest. widziałem kiedyś repaint tej lalki i wygladał jeszcze 100 razy lepiej/!
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na odsłonę Twoich kolejnych lalek:)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się - każdy kiedyś zaczynał. Ja też dopiero niedawno zaczęłam prowadzić swojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńA Cher jest świetna! Bardzo dokłądnie odwzorowali jej strój. Czekam na kolejne lalki :)
Nigdy jej nie chciałam kupić, bo wydawała mi się taka jakaś. Tak naprawdę, to dopiero teraz doszłam do wniosku, że jest wspaniała! Ma coś w sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karina ;)
Witam :) Ale zazdroszczę Cher! Moja mama zawsze chciała ją mieć, ale jakoś nam nie po drodze. Ja też dopiero niedawno utworzyłam swojego bloga, z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy.
OdpowiedzUsuńGratuluję posiadania- ta wersja Cher jest bardzo wierna z oryginałem, zarówno sama lalka jak i jej strój.
OdpowiedzUsuńKolejna osoba która docenia trzymanie lalek w pudłach popieram :)
OdpowiedzUsuńLalka fajna, też jest na mojej liście, ale specjalnie się do niej nie śpieszę :)
Cher kupiłam na allegro za 99,90zł więc jakby ktoś był zainteresowany to polecam.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się "kulawymi" początkami ;) Jak ja sobie przypomnę, w jaki sposób ja pisałam na początku, to zalewa mnie fala wstydu i samokrytyki, ale przekonuję się, że teraz jest o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńCher bardzo podobna, choć jednak jako lalka wygląda naturalnie młodziej, a w oryginale ta naturalność gdzieś uleciała.
ślizna jest bardzo podobna do prawdziwej Cher ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :http://notatkiinastolatki.blogspot.com/